piątek, 13 lutego 2015

torba "ze sklepu rybnego"

Jak już trafi mnie wena na zrobienie czegoś, to nijak nie mogę się opędzić... Więc siedziałam wieczorami - aż powstała taka torba:

Szyta w całości ręcznie, bo maszyny nie posiadam, zresztą nawet jakbym posiadała - nie umiem się nią posługiwać - na razie są to tylko marzenia ;) 
Na torbie pływają sobie śledzie - nadrukowane w technice linorytu (grafika warsztatowa)



podjęłam nawet nieudolną próbę haftu ;)


podszewkę z kieszonką uszyłam ze starej koszuli - już kilka razy miałam pozbyć się jej, ale kolor mi na to nie pozwalał :)




na koniec rzut okiem na samotnego śledzika z drugiej strony ;)

3 komentarze :

  1. eeeno,eno, ten z haftowanymi płetewkami- extraśny. i w ogóle cały druk i torba- wiesz, że takie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszorzędna torba- a haftowane płetwy dodają śledziom seksapilu!

    OdpowiedzUsuń
  3. :D marzą mi się takie ćmy i ważki nadrukowane i haftowane częściowo... trzeba się brać za realizację!

    OdpowiedzUsuń