Szyta w całości ręcznie, bo maszyny nie posiadam, zresztą nawet jakbym posiadała - nie umiem się nią posługiwać - na razie są to tylko marzenia ;)
Na torbie pływają sobie śledzie - nadrukowane w technice linorytu (grafika warsztatowa)
podjęłam nawet nieudolną próbę haftu ;)
podszewkę z kieszonką uszyłam ze starej koszuli - już kilka razy miałam pozbyć się jej, ale kolor mi na to nie pozwalał :)
na koniec rzut okiem na samotnego śledzika z drugiej strony ;)
eeeno,eno, ten z haftowanymi płetewkami- extraśny. i w ogóle cały druk i torba- wiesz, że takie lubię ;)
OdpowiedzUsuńPierwszorzędna torba- a haftowane płetwy dodają śledziom seksapilu!
OdpowiedzUsuń:D marzą mi się takie ćmy i ważki nadrukowane i haftowane częściowo... trzeba się brać za realizację!
OdpowiedzUsuń